piątek, 2 listopada 2012

40.13 zaraza

- i jak się czujesz - zagadnął z ranka Mawżonek
- dobrze, chyba..gardło mnie nie boli...
- Ty to jednak twarda jesteś - zazdrośnie podsumował
- chyba... - dźgnęło mię coś w piersi i  podstępne kaszlnięcie pokrzyżowało mi dalszą część wypowiedzi - chyba jednak pojadę dziś sprawdzić, co mi jest
no jest.
jak to podsumowała nasza pani doktor - jakaś zaraza wprowadziła się nam do domu.
antybiotyku zatem nie spożywa tylko Pierworodna, chwilowo goszcząca w domowym zaciszu
a tymczasem medialny helołin miesza Filowi w głowie
- a kiedy pójdziemy po słodycze albo psikusa?

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz