poniedziałek, 27 maja 2013

40.42 bieganie

miało być inaczej. za tydzień trzecia dziesiątka i wtedy fotki z trzech imprez. 
ale Mawżonek wziął był przegiął coś i ledwo chodzi. i nie wolno Mu biegać. 
zatem w niedzielę co?
opłata startowa zrobiona, może ktoś go zastąpi....
i tym kimś jestem właśnie ja...haha
dziś 7 km, czas 45:30
do niedzieli więc dieta i treningi!
a tak było w Swarzędzu i Kostrzynie, Wolsztyn ma być ze mną w tle:-)
 
 
 
 
 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz