miałam odpocząć w łikęd. robić nic, czytać, takie tam...w piątek pojawili się u nas goście, w sobotę z rana pojechaliśmy do nich na rewizytę od nich z pomostku widać, pi razy oko, gdzie jest nasz domek, od nas nie. zatem odpoczynek był, w nieco innym wymiarze...:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz